Znowu samochody, tym razem zapierające dech w piersiach, czyli Porsche Museum w Stuttgarcie. To nie muzeum, ale film, dzięki któremu muzeum poznajemy. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że film nie został nakręcony na miejscu, w muzeum, ale jest efektem prac grafików komputerowych.
Piękna strona, niezwykle elegancka, ale takie przecież jest Porsche, czyż nie?
Tak, zdecydowanie, warto pamiętać o tym, że wirtualne muzeum potrzebuje także filmów, niekoniecznie nakręconych (choć tu akurat nie wiem), ale ruszające się obrazki zdecydowanie podkreślają wrażenie nierealności - a przecież trochę o to chodzi w wirtualnym muzeum. Zatem Muzeum Porsche i filmowy po nim spacer uczą nas tego, że film jest elementem niezbędnym.
PS Dlaczego wybrano narratora z akcentem tak charakterystycznym, może to szkocki?