Wirtualne muzeum samochodów - temu panu podziękujemy

Phil Seed's Virtual Car Museum to kolejne nadużycie nazwy muzeum i określenia wirtualny. Znowu to napiszę - wirtualne muzeum to nie znaczy wrzucenie do internetu na byle jaką stronę sterty zdjęć i informacji! Nie każda kolekcja tworzy muzeum, nie każda strona jest wirtualna, a tylko udaje wirtualną. Szkoda tematu, bo ciekawy i można byłoby z tego zrobić cudo, gdyby pan Seed rozumiał, na co się porywa. Szkoda, powtórzę.

Zwróćcie uwagę na te słowa:

On-line for 12 ½ years, since August 1998.

Od 1998 roku, to niestety widać. O ile jednak umiem liczyć, to 12 i pół roku minęło niedawno; może pan Seed porzucił to muzeum? Może jestem niesprawiedliwa? Może... a jednak żal...

Museum of Gaming History. Skok na odliczenie podatkowe

Muzeum Historii Gier wygląda mi na to, co napisałam w tytule. Skok na odliczenie podatkowe dla instytucji założycielskiej, tym bardziej, że wirtualne muzeum nie istnieje. Można znaleźć wprawdzie misję, cel, opis kolekcji, ale niewiele z tego wynika. Filmy zamieszczone w zakładce "Video Library" są nieaktualizowane, a przy niektórych pojawia się informacja, że użytkownik, który ten film zamieścił, zlikwidował konto, film zatem jest niedostępny.

Pomysł fajny, ale szkoda, że to tylko przykrywka. Jeśli komuś się uda stwierdzić, że jest inaczej - będę wdzięczna za informacje.